24 września 2182 roku w Ziemię ma uderzyć asteroida Bennu. Uderzenie w naszą planetę będzie miało moc równą wybuchowi 24 bom atomowych. Naukowcy wciąż obserwują to ciało niebieskie, szacują zagrożenie i zastanawiają się, jak się mu przeciwstawić.
NASA uważa, że na ten moment żadna znana ludziom asteroida nie zagraża Ziemi i nie zmieni się to przez najbliższe 100 lat. A co po stu latach? Cóż, wtedy zagrożenie pojawi się na horyzoncie i to bardzo poważne.
Jest 1 do 2700 szansy na to, że 24 września 2182 roku w Ziemię uderzy asteroida Bennu. Wydaje się, że ryzyko jest niewielkie, ale jednak istnieje, a nie wiadomo, co wydarzy się w kolejnych dekadach.
Dlatego naukowcy obserwują Bennu i zastanawiają się, co zrobić, by zneutralizować zagrożenie. A jest ono spore, bo uderzenie tej asteroidy w naszą planetę wyzwoliłoby 1200 megaton energii.
Dla zobrazowania zagrożenia – jest to 24 razy więcej niż najpotężniejsza broń nuklearna, jaką do tej pory zbudował człowiek.
To wciąż mniejsza asteroida niż ta, która uderzyła w Ziemię i zakończyła panowanie na niej dinozaurów. Może to być jednak wystarczająco dużo, by zakończyć panowanie innego gatunku – tym razem naszego, albo przynajmniej, by cofnąć nas do epoki średniowiecza lub jeszcze dalej.